Uruchomienie klimatyzacji było bardzo pouczające i arcyciekawe bo było zderzeniem dyskusji z realnym urządzeniem. Co innego czytać jak działa TZR a co innego go wyregulować. Faktycznie to bardzo czułe ustrojstwo i trzeba kręcić nim ostrożnie i czekać kwadrans zanim osiągnie stan rónowagi. Ale do rzeczy , moja PCi to woda-woda i składa się z : sprężarki Copelanda ZH15 na r22. Parownik JAD H1K, skraplacz P7-14, "trzeci" to HE4 Danfossa, termostat TEX2 z dyszą nr 2 Danfossa. Największym rozczarowaniem jest ciepłomierz , a w zasadzie pomiar temperatury : ciepłomierz działa w zakresie temperatur powyżej Δ3°C , a schłodzenie na mojej instalacji 3.7 °C. Błąd pomiaru rzędu 0.2°C na każdej czujce w drugą strone czyni pomiar obarczony dużym błędem, a o pomiarze przepływu nie moge dyskutować bo nie mam jak zweryfikować. Bo długich badaniach dobrałem czujniki temperatury, które spełniały moje wymagania i błąd odczytu różnicy temperatur nie przekracza -0,2 °C. Osiągnięte parametry klimatyzacji : temperatura parowania +4°C (DZ to studnia 11°C) tego nie da się wyregulowac i wynika wyłącznie z wielkości parownika, wydajności sprężarki , przepływu i temparatury w dolnym źródle ( choć to nie wszystkie zależności) - oceniam że jest nieźle , parownik jest wystarczający choć mógłby być większy. Nie da się zatem zrobić większej PC na H1K.Przegrzanie ustawiłem na 5°C. I tu uwaga : czujnik TZR trzeba było zamontować za "trzecim". Zamontowanie za parownikiem skutkuje większym bujaniem przegrzania , a ponieważ w takim położeniu nastawa przegrzania jest bliska 0 , to przy starcie TZR otwiera się na maksa bo jego zdaniem jest duże przegrzanie (czujnik ma temperaturę otoczenia) , ciśnienie ssanie bardzo spada , w przezioerniku pojawiają sie bulbony i długo huśta paramatrami. No i najważniejsze moc cieplna klimatyzacji wynosi 7kW przy temperaturze kondensacji 45°C - czyli tyle ile zamierzam stosować średnio w sezonie. Dochłodzenie wynosi ok 16°C i rośnie wraz ze wzrostem temperatury skraplania - to wynik stosunkowo dużego wymiennika nr 3.Moc jest sporo mniejsza niż wynika z programu Copelanda , na moje oko mniej o moc "trzeciego" , ale bez niego niemożliwe uzyskanie takiej mocy - w sumie rzecz opłacalna. Proszę mnie nie krytykować bo jestem na razie w euforii , tym bardzie że całość wydatków nie przekroczyła kosztu kotła na zgazowanie drewna, a zakładany wstępnie COP =3 dla całości instalacji jest całkiem realny w skali roku.